wtorek, 31 maja 2016

Ruchanki Kociewskie. Regionalne Smaki. Maj

Od dawna szukałam przepisu na racuchy, które po usmażeniu będą pękate jak pączki. Kiedyś takie grube placuszki jadłam, a później bezskutecznie próbowałam odtworzyć przepis.
Szukając pomysłu na majowe gotowanie w kuchni Regionalnych Smaków trafiłam na Ruchanki Kociewskie i dzięki temu znalazłam przepis, którego szukałam.

Zacznę od wyjaśnienia skąd taka oryginalna nazwa potrawy: Ruchanki (od wyrabiania, ruszania ciasta:), Kociewskie (od Kociewia, regionu na Pomorzu Gdańskim). 
Kociewiacy to społeczność, która bardzo pielęgnuje swoje dziedzictwo kulturowe, kulinarne i obyczaje. Członkinie prężnie działających Kół Gospodyń Wiejski z Kociewia biorą udział w festiwalach i konkursach kuchni regionalnych, prezentując tradycyjne potrawy tego regionu. Osobom zainteresowanym kuchnią kociewską polecam odwiedzenie tej strony (klik) oraz strony Poszukiwacze Samku.

Po raz pierwszy Ruchanki przygotowałam z połowy składników podanych w przepisie i żałowałam tego widząc jak ekspresowo znikają z talerza. To takie placuszki, które smakują każdemu, dorosłym i dzieciom. Nie są słodkie więc doskonale smakują posypane cukrem lub z konfiturami. 
Przygotowanie racuchów nie jest skomplikowane, ale możecie na filmiku obejrzeć jak robią to Kociewianki (klik).


niedziela, 29 maja 2016

Ramen z makaronem konjac i smażonym tofu

Pradziadkiem zupki błyskawicznej powszechnie nazywanej chińską, był Ramen. W jego skład wchodzą 3-4 grupy produktów: bulion + makaron + warzywa + mięso, ryby, owoce morza.

Najczęściej ramen podaje się z makaronem pszennym, ja zdecydowanie wolę makaron soba, sojowy czy z fasolki mung. Dziś wybrałam makaron z rośliny konjac glukomman, w nas bardzo mało popularny, ale w Azji powszechnie używany. Można go kupić w sklepach internetowych, ekologicznych lub dużych sieciach handlowych. Makaron konjac nie ma smaku i jest niskokaloryczny (6,4 ka / 100 g). Zachęcam do wypróbowania tego produktu.
O pozostałych składnikach zupy nie będę się rozpisywać, bo zapewne są doskonale znane wielbicielom kuchni azjatyckich.

Ramen podaje się z każdym rodzajem bulionu: drobiowym, wołowym, grzybowym, rybnym, wegetariańskim. W mojej wersji zupy połączyłam bulion warzywny z pastą miso.

Do ramen dodaje się dowolne ulubione składniki, w ilości również dowolnej. Z mojego doświadczenia wynika, że zupa lepiej smakuje z dodatkiem kilku wyrazistych w smaku składników niż gdy doda się ich kilkanaście;)

Jedyne o czym należy wiedzieć i pamiętać przygotowując ramen, to że jest to zupa, której się nie gotuje. Składniku zupy umieszczamy w miseczce i zalewamy wrzącym bulionem.




poniedziałek, 23 maja 2016

Regionalne Smaki. Zaproszenie. Ruchanki Kociewskie

W maju zapraszam do przygotowania pysznych Ruchanek Kociewskich. Są to drożdżowe placuszki, które piecze się od dawna na Kociewiu. Przepis pochodzi z odcinka 2 serii Poszukiwacze Smaku na Szlaku.


   Przepis na blogach publikować będziemy  31  maja 2016 r. o godz. 20:00.
Po publikacji proszę o przesłanie linka do swojego posta. Link należy wkleić w komentarzu do mojego przepisu na Ruchanki.

Zapraszam do wspólnego gotowania.


poniedziałek, 9 maja 2016

Tartine Bread

W maju w Piekarni Amber piekliśmy Tartine Bread (znany również jako Tartine Country Bread). Przepis na chleb podaję za Jackiem, który wybierał wypiek na ten miesiąc.

Tartine Bread jest baaaardzo smacznym chlebem, przypomina pieczywo jakie jadałam w dzieciństwie z Piekarni U Szafrańca (średnio starsi piotrkowianie pewnie pamiętają, to miejsce). Ma bardzo chrupiącą, brązową skórkę, mięciutki i elastyczny miękisz. Pachnie ..... co tu dużo pisać, pachnie wspaniale. Zapach zawdzięcza w dużej mierze temu, że wyrastał na zakwasie.

Nazwałam go chlebem weekendowym - robiłam go od piątkowego wieczora (dokarmienie zakwasu) do niedzielnego poranka (pieczenie). Tartine Bread wymaga nieco uwagi i wysiłku, ale efekt końcowy jest tego wart.
Jest to chleb wymagający pewnych umiejętności piekarskich, więc nie polecam dla początkujących domowych piekarzy. Najtrudniej jest rozplanować proces prowadzenia (wyrastania ciasta), który składa się z kilku etapów. Najlepiej zrobić plan na kartce, aby kolejne prace wykonywać w dogodnym dla nas czasie, a nie w środku nocy.
W opisie przygotowania ciasta umieściłam linki do filmików instruktażowych, gdzie pokazano jak prowadzić ciasto i formować bochenki. 



poniedziałek, 2 maja 2016

Piknikowa sałatka ziemniaczana

Co zabrać do jedzenia na piknik? Dziś proponuję przepis na sałatkę ziemniaczaną z ogórkami konserwowymi. To dobra potrawa do zapakowania w pojemnik na wyprawę w plener. Można ją przechowywać przez kilka godzin poza lodówką i nie traci smaku, ani się nie psuje.
Sałatka jest połączeniem kremowych ziemniaków (koniecznie sałatkowych), chrupiących, kwaśnych ogórków oraz aromatycznej dymki i koperku. Wymieszana jest z niewielką ilością lekko pikantnego sosu i mocno przyprawiona świeżo mielonym pieprzem.
Sałatka ziemniaczana doskonale nadaje się jako dodatek do dań z grilla. Na imprezach z grillem w roli głównej, męczy mnie nadmiar potraw mięsnych i z przyjemnością zajadam wtedy sałatkę ziemniaczaną. Co i Wam polecam.